Grudzień, adwent - czas rorat, lampionów, a przede wszystkim czas oczekiwania. Ostatnia prosta do 2009 roku.
Właśnie zaczynam czytać książkę - "Tajemnica Bożego Narodzenia" Jostein'a Gaarder'a. Pamiętacie bożonarodzeniowe kalendarze? "Każdy dzień miesiąca miał swoje okienko, pod którym kryły się malutkie obrazki. Codziennie budziliśmy się równie podekscytowani i zgadywaliśmy, co też może być na nie odsłoniętym obrazku. A potem otwieraliśmy okienko... i wiesz, mieliśmy wrażenie, że otwieramy drzwi do innego świata". Skąd ja to znam. Aż łezka się oku kręci. Autor, którego niezwykle cenię, jak zawsze wie co myślę. Nie wiem skąd on mnie zna, a może szaleńcy szukają siebie na tym świecie. Uwielbiam historie, które opowiada Jostein Gaarder i styl w jakim to robi.
1 grudnia "...może wskazówki miały dosyć obracania się rok za rokiem w tę samą stronę i nagle postanowiły zmienić kierunek...". Jak niegdysiejsze kalendarze bożonarodzeniowe, tak w tym roku ta książka codziennie, aż do świąt będzie drzwiami do innego świata. Dzisiejszy obrazek to - Baranek z dzwoneczkiem. Nie mogę się doczekać co kryje każdy nowy dzień za zasłoną kolejnych stron.
(cytaty z książki "Tajemnica Bożego Narodzenia" J. Gaarder)
01 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz