Kolejny weekend za nami. Weekend pełen emocji, które zapewniła nam Ania. Po dobrze przejechanych programach zakończyła mistrzostwa na 19. miejscu. Gratulujemy i dziękujemy. Powodzenia w następnym sezonie.
Wrong utrzymał prowadzenie sprzed tygodnia. To naprawdę świetny utwór mający moc i budzący w pochmurne dni.
No i pogoda. Powoli wiosna odkrywa swe oblicze. Sobota to ciepły słoneczny dzień, aż miło. Niestety od wczoraj chmury spowiły świat i co jakiś czas pada deszcz. Pewni chce zmyć doszczętnie pozostałości i pamięć po zimie. Ważne, że nie jest zimno.
W niedługim czasie napiszę coś ciekawszego (tak mi się zdaję) po prostu teraz jeszcze nie wszystko skończone, właściwie dopiero zaczynam. Pomysł goni pomysł więc źle nie będzie. W głowie to jest już poukładane i tylko myśli przelać na komputerową kartkę za pomocą paluchów, które czasami poruszają się szybciej niż światło, a czasami stoją w miejscu jakby wyrzeźbione w marmurze.
Za bardzo blogowy charakter ostatnio na tym blogu, a nie to miałem w zamyśle zakładając go i nie fajne to. Mam nadzieję to zmienić i znowu coś nazmyślać. Zobaczymy jak będzie.
30 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
>>>WRONG<<<...>>>WRONG<<<...>>>WRONG<<< !!! Pierwsze dzwięki sprawiają że codzienna szarzyzna serwowana przez stacje radiowe przestaje istnieć a w eter płynie swoiste rozliczenie z życia...magia głosu Dave'a jest o tyle silniejsza ze "przyprawiona"zdecydowanie rockowym pazurem! Nie było cienia wątpliwości ze błyskawicznie wejda na szczyt! Zastanawia i niepokoi tylko jedno...zastanawiałeś sie moze dlaczego na płycie jest AŻ TYLE BONUSÓW??? Oby tylko nie było to "PODSUMOWANIE" kariery...pozdrawiam!
Bonusy przede wszystkim cieszą. Chociaż te wszystkie demowe wersje mimo, iż to niezła gradka to i tak nie przebije bonusu jakim jest aż osiemnaście nowych utworów. I to w zupełności wystarcza. A czy taki bogaty zestaw Box'a oznacza koniec DM? Oni sami pewnie tego jeszcze niewiedzą. Pewne jest, że będą nagrywać jeżeli będą czuli, że mają coś jeszcze do powiedzenia, że mogą nagrać coś innego. Każda kolejna płyta różni się od poprzedniej, jednocześnie zachowując pewien pierwiastek, to coś co sprawia, że DM to DM.I dopóki będą podążać tą drogą, możemy być spokojni, a oni sami będą wiedzieć kiedy skończyć...
Pozdr
Prześlij komentarz